Tym razem coś na ząb – serki w panierce podane z dżemem. Mam trochę tego jedzenia i nie chcę by się zmarnowało, trzeba wszystko zjeść, więc większego obiadu nie robię. Plany takiego obiadu odłożę na inny dzień. A dziś spróbuję tej szybkiej i ciekawej przekąski 🙂
Tak schodząc na inny temat, kupiłam sobie to coś, nie wiem co to, niby alkohol, ale 0%, alkoholo podobny napój owocowy. Skusił mnie kolor, pomyślałam, że to jakiś fajny likier kokosowy, lubię te klimaty. Ale smakuje bardziej ananasowo, całkiem ok 🙂
Składniki:
- 250 g sera żółtego np. Gouda w kostce
- 2 jajka
- mąka
- bułka tarta
- szczypta pieprzu
- olej do smażenia
Dodatkowo:
- słoiczek żurawiny lub innego dżemu
- kilka kromek chleba tostowego
Ser pokrój ostrym nożem w kilka dość grubych plastrów. Mąkę wysyp na talerz. Jajka rozbij na talerz, roztrzep widelcem. Bułkę tartą wysyp na osobny talerz, wymieszaj ze szczyptą pieprzu.
Nie obyło się oczywiście bez zabawy, no przecież takie fajne klocki z sera, nie da się nie pobawić 😀
Na patelni rozgrzej olej.
Panieruj serki w kolejności: jajko, mąka, jajko, bułka tarta.
Włóż panierowane plastry sera, usmaż na średnim ogniu na rumiano. W tym czasie opiecz chleb na suchej patelni lub w tosterze (ja tylko delikatnie podsmażyłam na patelni). Podawaj z żurawiną lub innym dżemem.
Serki nawet jak się rozpływają lekko na patelni, to i tak po wyjęciu i nałożeniu na talerzyk bardzo szybko zastygają, robią się twardsze. Dlatego jak lubicie ciągnący się ser, to należy albo szybko zjeść, albo mocniej podsmażyć, tylko wtedy wyjdą takie miękkie, że ciężko z patelni zdjąć.
Pychotka! 🙂