To jedna z bodajże trzech czy czterech moich ulubionych zup i gotuję ją co jakiś czas na przemian głównie ze szczawiową. Dziś ugotowałam taką grochówkę po chłopsku, dość gęsta, dużo ziemniaków, dużo grochu i kiełbasy, taką lubię najbardziej.
Składniki:
- groch ok. 200 g
- ziemniaki ok. 5 sztuk
- kiełbasa ok. 250 g
- 1 marchewka
- majeranek
- 1 kostka rosołowa
- 2 liście laurowe
- 2 ziela angielskie
- sól, pieprz
Zaczynamy od obierania, mycia ziemniaków. Kroimy na małe kawałeczki, wrzucamy do garnka, zalewamy wodą prawie do pełnego garnka, tyle ile chcecie mieć zupy.
W międzyczasie póki woda się zagotuje, odmierzamy odpowiednią ilość grochu, myjemy na sitku i jak woda się zagotowała, to wrzucamy groch.
Obieramy, myjemy i kroimy marchewkę na małe kawałeczki i również wrzucamy do garnka.
Do garnka wrzucamy kostkę rosołową, przyprawy: sól, pieprz, majeranek, zdrowo tego majeranku dajcie, 2 liście laurowe, 2 ziela angielskie.
Kroimy kiełbasę na małe kawałki i podsmażamy na patelni. Jak się usmaży to wrzucamy do garnka z gotującą się zupą.
Gotować do miękkości grochu i ziemniaków. Groch nie może być twardy, już lepiej jak się trochę rozgotuje, wtedy zupa będzie gęstsza. Kto jak lubi, jedni wolą rzadką, drudzy gęstą.
Przepis prosty i szybki i nie pozostawia bałaganu po sobie!
Smacznego 🙂