Rzadko robię zupy, więc dla odmiany od drugich dań, przygotuję dziś pierwszy raz w życiu zupę pieczarkową. Jak wyjdzie, tak wyjdzie, a co nie wyjdzie to napiszę, byście potem zrobili idealną 🙂
Składniki:
- 500 g pieczarek
- 4 ziemniaki
- 2 litry bulionu warzywnego
- 1 mała marchewka
- 1 mała cebula
- odrobina natki pietruszki
- śmietana 18%
- olej rzepakowy
- 2 liście laurowe
- 2 ziarna ziela angielskiego
- 1 łyżka masła
- sól, pieprz
Pieczarki oczyść i pokrój w ćwiartki, przysmaż je na patelni.
Marchew, pietruszkę pokrój w drobną kosteczkę.
Cebulę posiekaj, ziemniaki obierz i pokrój w grubą kostkę.
W garnku o grubym dnie podgrzej masło, dodaj cebulę, liście laurowe, ziele angielskie, a po chwili pokrojone warzywa. Całość zalej bulionem (woda z kostką rosołową lub bulionową warzyną).
Gotuj około 15 minut, po tym czasie dodaj pieczarki i gotuj około 10 minut.
Odlej część bulionu, wymieszaj ze śmietaną (2 łyżki) i dolej do zupy.
Podawaj z natką pietruszki.
Smacznego!
Nie wygląda to tak jak w przepisach, czy jak to innym wychodzi. Zrobiłam kilka błędów, np. pieczarki pokroiłam w kosteczkę zamiast w plasterki, no i jeszcze za słabo je przysmażyłam na patelni, za szybko wyjęłam. Ale to pierwszy raz, nie zawsze jest idealnie 😀 Zresztą, to jedzenie, zje się, nie ważne czy kółka, kwadraty, romby czy prostokąty. Fakt, że prezentując w necie powinno to wyglądać ładnie, ale przecież nie zawsze od razu ładnie wychodzi. Czy od razu odkryto Amerykę? 😀
Właśnie jestem w trakcie jedzenia i naprawdę mi posmakowała. To kolejna, jedna z niewielu zup w mojej ulubionej kolekcji.