Ale mam smaka na te danie od kilku dni. Robiłam wiele zapiekanek, ale dokładnie z takimi składnikami jeszcze nie. Dziś przyrządzę zapiekankę ziemniaczaną z kurczakiem, boczkiem i szczypiorkiem. Mniam!
- ugotowane ziemniaki (ok. 8 sztuk)
- ok. 500 g fileta z kurczaka
- 4 cebule dymki ze szczypiorkiem
- śmietana (4 łyżki)
- przyprawa do mięs
- boczek wędzony (ok. 150 g)
- majeranek
- sól, pieprz
- Wstaw ziemniaki do gotowania i wyłącz jak będą średnio ugotowane, nie za miękkie, by się nie rozpadły podczas krojenia.
- W międzyczasie kiedy gotują się ziemniaki, mięso pokrój w paski, dopraw przyprawą do mięs i usmaż na patelni, aż się zarumieni.
- Cebulę dymkę wraz ze szczypiorem i boczkiem pokrój drobno. Podsmaż na drugiej patelni.
- Na dno naczynia żaroodpornego (dno można posmarować trochę masłem) wyłóż pierwszą warstwę ugotowanych i pokrojonych w plastry ziemniaków.
- Potem wyłóż usmażonego kurczaka.
- Następnie dodaj cebulę ze szczypiorkiem i boczkiem.
- Posmaruj wszystko śmietaną, a na wierzch połóż drugą i ostatnią warstwę ziemniaków.
- Posyp zapiekankę majerankiem i świeżo mielonym pieprzem. Zapiekaj w 200 °C przez 20 minut.
Ja zrobiłam 3 warstwy, gdyż miałam sporo ziemniaków i małe naczynie żaroodporne. Za dużo ziemniaków na dno położyłam, a za mało na wierzch, to w sumie tylko kwestia estetyczna.
Ziemniaki troszkę za miękkie ugotowałam, ale nie było źle, dało się pokroić.
Dałam za dużo kurczaka, więcej niż w przepisie, ale też nie jest źle.
Jedyne co mnie trochę zasmuciło, to to, że nie udało mi się wyłożyć zapiekanki na talerz bez rozwalenia się. Totalnie się rozwaliła nie tylko po talerzu, ale po stole i gdzie się tylko dało. Więc niestety fotki na talerzu nie będzie, no trudno, w samym naczyniu też może być.
Mimo rozwalenia się zapiekanki, zapewniam że wyszła przepyszna! Smaku dodaje przede wszystkim cebulka ze szczypiorkiem i boczek, mniam. Bałam się, że nie będzie miało to smaku. A zajadałam się jak dzik!
Smacznego!