Dziś zrobiłam danie, które dość często przyrządzam, jest smaczne i sytne. Jest to papryka nadziewana mięsem i ryżem. W sam raz na niedzielny obiad (chociaż dziś jest piątek, nie pytajcie czemu nie było ryby).
Składniki:
- 3-4 papryki (kolor dowolny, zielona i czerwona jest trochę gorzkawa, ja preferuję żółtą i pomarańczową, jest słodkawa, ale zielona też jest spoko)
- 500g mięsa mielonego
- przyprawy: sól, pieprz, vegeta, przyprawa do mięs, kostka rosołowa, ziele angielskie, liście laurowe
- jajko
- 2 torebki ryżu
Ja dla 2 osób zrobiłam 3 papryki, a z reszty mięsa usmażę jutro kotlety mielone w sosie.
2 torebki ryżu gotuję według instrukcji na opakowaniu, u mnie to trwało 16 minut. Aby nie marnować czasu czekając na ryż, to zajmiemy się mięsem. Wrzucamy do miski, mieszamy, ciskamy by nie było grudek, dodajemy jajko, przyprawy: sól, pieprz, przyprawa do mięs. Tak solidnie tych przypraw dodajcie, zwłaszcza soli, bo wiecie że jak chłop wyczuje to będzie bieda 😀 No i to wszystko mieszamy.
Ryż się zapewne jeszcze gotuje (jeśli byliście sprytni z mięsem), to myjemy papryki, wydrążamy nożem, od góry delikatnie odkrajamy ten środeczek i wywalamy te pestki i inne wystające coś ze środka 😀 Ryż się ugotował, zalejcie go zimną wodą, odciśnijcie, przerwijcie torebki i wsypcie do naczynia z mięsem, pomieszajcie.
Małą łyżeczką nabierajcie farsz z mięsa do środka papryk, tak solidnie po sam wierzch. Uważajcie by papryka przy wydrążaniu nie spadła na podłogę, bo nie ładnie potem jak się rozwali podczas gotowania, mi dziś spadła (oczywiście umyłam), ale na szczęście farsz nie wyleciał w garnku.
Wkładamy papryki do garnka, zalewamy wrzącą wodą wcześniej ugotowaną w czajniku (tak szybciej, a przecież nam się spieszy do jedzenia). Dodajemy kostkę rosołową, ziele angielskie parę sztuk, ze 3 listki laurowe, trochę soli, pieprzu, vegety. No i zakrywamy. Ja gotuję około 50 minut. Jak papryki duże a garnek mały, to w połowie gotowania polecam przewrócić na bok, by się w całości lepiej ugotowały. Dziś nie musiałam bo papryki średnie i przykryte były całe wodą.
No i gotowe! Podawać z ziemniakami, czy tam z czymś innym, jak kto lubi. Tylko wstawcie wcześniej ziemniaki, bo inaczej będziecie musieli niepotrzebnie czekać 😀 Smacznego!!
Danie naszej mamy, która zawsze faszerowala paprykę właśnie zieloną a nie czerwoną jak większość.
Hehe, ja to wolę pomarańczową lub żółtą, są słodsze, ale zielone też smaczne.