Mam już na blogu różne przepisy z ziemniaków, bo zawsze smaczne i na topie. Tym razem coś, czego jeszcze nie robiłam, zresztą jak i wielu rzeczy, trochę się boję że mi życia nie starczy na wszystkie przepisy, no, ale może większość zrobię! 😀 Dziś krokiety ziemniaczane, ale z farszem w środku, z jajecznym farszem. Ciekawa jestem jak będą smakować, tak se w głowie wyobrażam smak i już nie mogę się doczekać aż zrobię 😀
Ziemniaki zostały z wczoraj, więc nie trzeba specjalnie do tego przepisu ich gotować, jak Wam zostanie więcej ziemniaków z obiadu, to można zrobić te krokiety wieczorem na kolację lub na następny dzień.
W zlepieniu krokietów pomógł mi chłopak, jak jest w domu to wykorzystuję 😀 A samej byłoby ciężko, bo jednak jest tej roboty przy tym i nie tak łatwej, były problemy ze zlepieniem ciasta ziemniaczanego, za bardzo lepiło się, trzeba było dosypywać mąki. Więc jak pół szklanki będzie za mało, to nie bójcie się dosypywać więcej, tak by wreszcie można było rozwałkować te ciasto i zlepić krokiety.
Składniki:
Ciasto:
- 700 g ugotowanych ziemniaków
- 1 jajko
- 2 łyżki masła
- pół szklanki mąki
- sól
Nadzienie:
- 4 ugotowane jajka na twardo
- 2 łyżki śmietany
- 2 łyżki posiekanego koperku
- sól, pieprz
Dodatkowo:
- olej do głębokiego smażenia
- bułka tarta do panierowania
Wykonanie:
Farsz:
Ugotowane jajka obrać ze skorupek i zetrzeć jaja na tarce o grubych oczkach lub pokroić nożem, jak to ja zrobiłam. Dodać śmietanę, koperek i doprawić solą i pieprzem. Wszystko wymieszać.
Ciasto:
Ugotowane ziemniaki przecisnąć przez praskę lub rozcisnąć tłuczkiem czy widelcem, dodać jajko, masło, sól, mąkę i wszystko zagnieść na gładkie ciasto. Można podsypać mąką.
Stolnicę oprószyć mąką i rozwałkować placek o grubości 0,5 cm . Podzielić go na prostokąty równej wielkości i na każdy prostokąt nałożyć farsz, a następnie zrolować wzdłuż dłuższego boku. Skleić.
Obtoczyć krokiety w bułce tartej i smażyć na głębokim tłuszczu z każdej strony do zarumienienia. Ostrożnie przewracać, bo są delikatne.
Usmażone wyciągnąć łyżką cedzakową (nie mam takiej, muszę se wreszcie taką sprawić) i odsączyć z tłuszczu na ręczniku papierowym.
Można podawać z sosem czosnkowym.
Jestem właśnie po jedzeniu i są naprawdę pyszne! Od razu zniknęło kilka, ale mam jeszcze na cały dzień 🙂 Wyszło mi z tego 9 dużych krokietów. Czekajcie obliczę, chłopak od razu zjadł 3, ja 1 i pół, bo poleciałam pisać przepis i przerabiać fotki, no to na kolację jeszcze będzie 😀
Smacznego!