Dziś tak pochmurno i deszczowo, że siedzę i myślę czy robić, czy nie robić, czy wyjdzie troszkę słońca dziś, czy nie. Pewnie zrobię, mięso już rozmrożone, obudzić się jeszcze muszę i ogarnąć wszystko. Szukałam przepisu i natrafiłam na kotleciki chili z mięsem mielonym. Ciekawy czy wyjdą i jak to będzie smakowało.
- 500 g mięsa mielonego
- 3 jajka
- 4 łyżki mąki pszennej
- 1 cebula
- 1 papryczka chili lub w proszku 1 łyżeczka
- 100 g sera żółtego
- 1 łyżeczka papryki słodkiej mielonej
- 1 łyżeczka ziół prowansalskich
- sól, pieprz
- olej do smażenia
- Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę.
- Papryczkę chili myjemy, osuszamy, usuwamy nasionka i bardzo drobno kroimy.
- Na patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy cebulę z papryczką chili.
- Smażymy do zeszklenia i dodajemy mięso mielone. Przyprawiamy pieprzem i solą. Smażymy do momentu aż mięso nie będzie surowe.
- Do miski wbijamy jajka i mieszamy. Dodajemy mąkę i mieszamy dokładnie, aby nie pozostały grudki.
- Następnie dodajemy podsmażone mięso mielone z cebulą i chili (lub 1 łyżeczka chili w proszku) oraz starty na tarce o grubych oczkach ser żółty.
- Przyprawiamy papryką słodką, ziołami prowansalskimi, pieprzem oraz solą, mieszamy.
- Smażymy na rozgrzanym oleju z obydwu stron na złocisty kolor.
- Usmażone kotleciki układamy na papierowym ręczniku, aby wchłonęły nadmiar tłuszczu.
- Podajemy z ulubionymi dodatkami, np. ziemniakami i surówką.
Z takiej porcji zrobiłam 9 kotlecików.
Tylko ostrożnie przewracajcie na patelni, bo czasem mogą się źle skleić i rozwalić. No i kontrolujcie ogień, przewracajcie, bo dość szybko się smażą, więc trzeba stać i pilnować. Mi na szczęście żaden się nie rozwalił, tylko pod koniec jeden dość słabo się skleił i popękał.
Smacznego!
Jak tak patrzę na to wszystko to wprost ślinka cieknie. Pozdrawiam! Rewelacyjny blog!
Dziękuję, również pozdrawiam 🙂